bedava bahis 50 tl deneme bonusu veren siteler cevrimsiz hosgeldin deneme bonus veren siteler


3. Powstanie wielkopolskie 1806

 

3. POWSTANIE WIELKOPOLSKIE 1806

 

KALENDARIUM WYDARZEŃ:

  • 20 września 1806 – cesarz Napoleon, w obliczu zbliżającej się wojny z Prusami, powołuje do życia Legię Północną, formację mającą rekrutować się z pruskich dezerterów i jeńców pochodzenia polskiego;
  • 14 października 1806 – francuska Wielka Armia pokonuje Prusaków w bitwach pod Jeną i Auerstadt;
  • 22 października 1806 – generał Jan Henryk Dąbrowski zjawia się w kwaterze cesarskiej;
  • 3 listopada 1806 – Dąbrowski wraz z Józefem Wybickim wydają odezwę wzywającą Polaków do walki u boku Napoleona;
  • 6 listopada 1806 – Dąbrowski wjeżdża do wyzwolonego spod panowania pruskiego Poznania, powstają pierwsze ochotnicze oddziały polskie w ramach tzw. Legii Poznańskiej;
  • 7 listopada 1806 – wojska powstańcze zdobywają Kalisz, rozpoczyna się formowanie Legii Kaliskiej;
  • 19 listopada 1806 – kapitan Kasper Miaskowski zdobywa twierdzę jasnogórską;
  • 7 grudnia 1806 – książę Józef Poniatowski zostaje dowódcą Legii Warszawskiej;
  • 3 grudnia 1806 – Dąbrowski ogłasza powołanie pospolitego ruszenia do walki u boku Francuzów;
  • 1 stycznia 1807 – oddziały pospolitego ruszenia zbierają się pod Łowiczem;
  • 14 stycznia 1807 – książę Poniatowski zostaje dyrektorem wojny w Komisji Rządzącej, czyli w tymczasowym rządzie polskim;
  • 23 stycznia 1807 – oddziały Dąbrowskiego opanowują Gniew;
  • 23 lutego 1807 – polskie oddziały zdobywają Tczew;
  • 7 marca 1807 – Polacy z legii Dąbrowskiego oraz Legii Północnej rozpoczynają udział w oblężeniu Gdańska;
  • 25 maja 1807 – kapitulacja Gdańska;
  • 14 czerwca 1807 – udział wojsk Dąbrowskiego w rozstrzygającej bitwie pod Frydlandem.

 

Na początku XIX w. ziemie polskie znajdowały się pod rządami trzech państw zaborczych – Rosji, Prus i Austrii. Większość Polaków wydawała się pogodzona z utratą państwowości i nie wierzyła, by istniejący układ sił w Europie pozwolił na odbudowę Rzeczypospolitej. Nastroje zniechęcenia i bierności pogłębiła zagłada Legionów Polskich na dalekim Santo Domingo (1802–1803) oraz zawarcie w 1801 r. pokoju pomiędzy Francją a Rosją i Austrią. Jednak od końca 1805 r. sytuacja międzynarodowa zaczęła ulegać zmianie. Najpierw w grudniu 1805 r. Wielka Armia cesarza Francuzów Napoleona I rozgromiła w bitwie pod Austerlitz (2 grudnia) połączone siły austriacko-rosyjskie, a następnie, w konsekwencji zawartego pokoju w Preszburgu (Bratysława), po prawie dziewięciuset latach istnienia, z mapy Europy zniknęło Święte Cesarstwo Rzymskie. Na jego miejscu powstało Cesarstwo Austriackie, które jednak utraciło kontrolę nad większością państw niemieckich. Na terenie byłej Rzeszy Napoleon utworzył pod swoim protektoratem Związek Reński, w którego państwach stacjonowały wojska francuskie. Zaniepokojeni takim obrotem spraw i pewni swej siły Prusacy zdecydowali się wystosować do cesarza Francuzów ultimatum, w którym domagali się wycofania wojsk francuskich na zachodni brzeg Renu i grozili wojną w razie niespełnienia żądań. W odpowiedzi Napoleon rozpoczął koncentrację swoich oddziałów w związku z powstającym konfliktem.

W październiku 1806 r. armia pruska, nie czekając na nadchodzące posiłki rosyjskie, rozpoczęła działania wojenne. W dniu 14 października 1806 r. w bitwach pod Jeną i Auerstadt została jednak całkowicie rozbita, a jej niedobitki wraz z królem Fryderykiem Wilhelmem III rozpoczęły paniczny i bezładny odwrót na wschód, w stronę granicy rosyjsko-pruskiej. Zwycięski Napoleon wkroczył do Berlina, a oddziały Wielkiej Armii, w pościgu za uciekającymi Prusakami, zajmowały praktycznie bez walki kolejne twierdze pruskie. Państwo pruskie sypało się w gruzy. Na początku listopada Francuzi stanęli w granicach zamieszkanej przez Polaków Wielkopolski. Postawa jej mieszkańców, mogła zadecydować o losach wojny.

Napoleon zdawał sobie sprawę, że tzw. sprawa polska będzie istotnym czynnikiem mogący wpłynąć na bieg wydarzeń. Dlatego już we wrześniu 1806 r. zarządził, aby z pruskich jeńców i dezerterów, przede wszystkim narodowości polskiej, sformować Legię Północną – formację na żołdzie francuskim i walczącą u boku francuskiej Wielkiej Armii. Na dowódcę Legii został wyznaczony generał Józef Zajączek, dawny konfederat barski, obrońca Konstytucji 3 maja i jeden z przywódców insurekcji kościuszkowskiej 1794 r., pozostający od 1799 r. w służbie francuskiej. Cesarz wezwał również do swojej kwatery generała Jana Henryka Dąbrowskiego, który po rozwiązaniu Legionów przebywał na służbie włoskiej i nie porzucił nadziei na odzyskanie niepodległości przez Polskę u boku Francji.

Dąbrowski zjawił się w kwaterze Napoleona 22 października 1806 r., a na początku listopada, razem z Józefem Wybickim, został przyjęty na audiencji przez cesarza. Napoleon przekazał obu Polakom, iż zależy mu, aby wkraczający na ziemie polskie Francuzi mieli zapewnione dostawy żywności dla żołnierzy i furażu dla koni oraz aby Polacy dostarczyli do jego szeregów jak najwięcej rekrutów. Cesarz nie gwarantował jednak jednoznacznie odbudowy Polski, z czego Dąbrowski zdawał sobie sprawę. Mimo to generał, wraz z Wybickim, zdecydował o wydaniu do rodaków odezwy, która ukazała się 3 listopada i była wezwaniem do całkowitego opowiedzenia się Polaków po stronie Napoleona. Pisał w niej: „Polacy! Napoleon Wielki i niezwyciężony wchodzi z 300 000 wojska do Polski – nie zgłębiajmy zapisów jego, starajmy się być godnymi jego wspaniałomyślności. Obaczę, powiedział nam, „obaczę, jeżeli Polacy godni są być narodem – idę do Poznania, tam się pierwsze moje zawiążą wyobrażenia o jego wartości”. Polacy! Od was więc zawisło istnieć i mieć ojczyznę – wasz zemściciel, wasz stwórca zjawił się, zabiegajmy mu drogę ze wszech stron, tak jak osierocone dzieci rzucają się na łono ojca. Przynoście mu wasze serca i odwagę, wrodzoną Polakom – powstańcie i przekonajcie go, że gotowi jesteście krew toczyć na odzyskanie Ojczyzny”. (Cyt. za: Wiek XIX w źródłach, oprac. M. Sobańska-Bondaruk, S. B. Lenard, Warszawa 1998, s. 37.)

Trzy dni po ukazaniu się odezwy Dąbrowski wjechał do stolicy Wielkopolski, Poznania, z entuzjazmem witany przez mieszkańców. Szybko też przystąpił do formowania wojska z setek zgłaszających się ochotników. Na ich czele stawiał byłych doświadczonych legionistów (np. Stanisława Fiszera, Wincentego Aksamitowskiego, Antoniego „Amilkara” Kosińskiego) lub młodych i bogatych arystokratów (np. ks. Antoniego Sułkowskiego, Stanisława Mielżyńskiego), którzy wprawdzie nie mieli doświadczenia wojskowego, ale mieli odpowiednie fundusze na wyposażenie i uzbrojenie powstających oddziałów. Nowe pułki formowano w wyzwolonych miastach, m.in. w Poznaniu, Gnieźnie, Kościanie, Bydgoszczy i Kaliszu, gdzie usuwano pruską administrację, zastępując ją Polakami lub Francuzami. Oprócz tego działały liczne oddziały nieregularne, na czele których stanęli dawni generałowie byłej Rzeczypospolitej lub generałowie ziemscy pospolitego ruszenia (np. Paweł Skórzewski, Onufry Dąbrowski). W ciągu kilku dni powstańcy (przede wszystkim młodzież szlachecka) opanowali wspólnie z Francuzami całą Wielkopolskę. Szczególnego wyczynu dokonała partia pospolitego ruszenia dowodzona przez kapitana Kaspra Miaskowskiego, który razem z francuskim szwadronem strzelców konnych i gromadą chłopów, podstępem opanował Częstochowę i twierdzę jasnogórską, zmuszając do kapitulacji kilkakrotnie liczniejszy pruski garnizon.

Dnia 3 grudnia 1806 r. Dąbrowski wydał słynny rozkaz, uważany za początek odbudowy regularnego Wojska Polskiego. Generał mianował w nim na generałów majorów byłych rotmistrzów pospolitego ruszenia „ku powszechnej Ojczyzny obronie wezwanemu” i polecał im formowanie chorągwi, które jako „siła zbrojna narodowa powinny stanąć 25-go grudnia pod Łowiczem”. (Cyt. za: http://lowiczanin.info/rok-1807, dostęp 3.11.2017.)

Tymczasem Francuzi dotarli do opuszczonej w popłochu przez Prusaków Warszawy. Tutaj, na mocy cesarskiego rozkazu, zapadła decyzja o utworzeniu z polskich ochotników trzech legii. Każda z nich miała składać się z regularnych czterech pułków piechoty i dwóch pułków jazdy. Dowództwo oddziałów formowanych w Poznańskim cesarz przekazał Dąbrowskiemu, formacje powstające w Kaliskim oddano Zajączkowi, a pułki, które miały powstać w Warszawskim, powierzono początkowo generałowi majorowi Onufremu Dąbrowskiemu, ale ostatecznie na ich czele Napoleon postawił księcia Józefa Poniatowskiego – bratanka ostatniego króla Polski.

Nominacje dowódców legii uprawomocniła w styczniu 1807 r. nowo powstała polska Komisja Rządząca, która z woli Napoleona objęła władzę zwierzchnią na terenach „Polski na pruskim królu zdobytych”. Dla cesarza najważniejsze było, aby polskie oddziały jak najszybciej weszły do walki, zwłaszcza że do wojny po stronie Prus włączyła się Rosja. Car Aleksander I nie zamierzał patrzeć bezczynnie na zagładę swojego pruskiego sojusznika i w grudniu 1806 r. wojska rosyjskie stanęły na drodze Francuzów. Oddaleni od własnej ojczyny, nieprzywykli do surowego klimatu i cierpiący na braki w zaopatrzeniu żołnierze francuscy musieli otrzymać wsparcie, nawet od tak niedoświadczonej i niezbyt licznej armii, jaką mogli wystawić Polacy. Dlatego już w styczniu 1807 r. pierwsze polskie oddziały weszły do walki – żołnierze Dąbrowskiego zostali wysłani do oblężenia Gdańska i Kołobrzegu, a żołnierze Zajączka do oblężenia Grudziądza.

Dąbrowskiemu drogę do Gdańska blokowały twierdze w Gniewie i Tczewie. Gniew został opanowany po błyskawicznym ataku 13 lutego (miesiąc wcześniej poległ tu dowódca jazdy bydgoskiego pospolitego ruszenia generał ziemski Jakub Komierowski), a dziesięć dni później legia zdobyła Tczew. Walki o miasto, zwłaszcza ich końcowa faza na ulicach, miały trudny przebieg i dowódcy musieli własnym przykładem porywać młodych i nieostrzelanych żołnierzy do walki. Ranny został wówczas generał Dąbrowski, co na kilka tygodni wyeliminowało go z dalszych działań.

Pod Gdańskiem Polacy połączyli się z żołnierzami Legii Północnej i razem weszli w skład oblegającego miasto korpusu francuskiego. Walki o Gdańsk okazały się długie i wyczerpujące. Żołnierzom brakowało mundurów, butów i jedzenia. Miasto poddało się dopiero pod koniec maja, ale nie był to jednak koniec walk dla żołnierzy poznańskich.

W czerwcu przyszło im wziąć udział w bitwie pod Frydlandem (14 czerwca 1807), która zakończyła wreszcie kampanię, a zawarty po niej pokój w Tylży doprowadził do utworzenia Księstwa Warszawskiego – „małego państwa wielkich nadziei” dla Polaków. W tym samym czasie pułki kaliskie i pierwsze bataliony warszawskie operowały pomiędzy Olsztynem a Warszawą, chroniąc tyły i szlaki komunikacyjne Wielkiej Armii.

Powstanie wielkopolskie 1806 r. zakończyło się sukcesem dzięki wysiłkowi Polaków, ale przede wszystkim dzięki sprzyjającym okolicznościom zewnętrznym i zwycięstwu wojsk francuskich nad Prusakami i Rosjanami. Paniczna ucieczka Prusaków przed nadchodzącymi Francuzami ułatwiła zryw i przejęcie władzy nad znacznymi obszarami zaboru pruskiego. Powstanie pokazało także, że Polacy nie porzucili myśli o niepodległości, są w stanie w bardzo krótkim czasie zmobilizować się do walki oraz gotowi są ponosić ciężary na utrzymanie i wyposażenie armii. Udział nowo powstałych regularnych wojsk polskich i pospolitego ruszenia w walkach na Pomorzu, Warmii i Mazurach w 1807 r. był istotnym wkładem w zwycięstwo Napoleona nad siłami IV koalicji i przyczynił się do odbudowy namiastki państwowości polskiej, jakim było Księstwo Warszawskie.