bedava bahis 50 tl deneme bonusu veren siteler cevrimsiz hosgeldin deneme bonus veren siteler


TRASA nr 2

 

TRASA NR 2

 

PLANSZE B5 i B2

 KATEDRA ŁACIŃSKA – KOŚCIÓŁ ŚWIĘTYCH PIOTRA I PAWŁA (DAWNY KOŚCIÓŁ I KLASZTOR JEZUITÓW) – CERKIEW PRZEMIENIENIA PAŃSKIEGO (PREOBRAŻEŃSKA) – KATEDRA ORMIAŃSKA – CERKIEW BOŻEGO CIAŁA (DAWNY KLASZTOR DOMINIKANÓW) – CERKIEW USPIEŃSKA (WOŁOSKA) – SYNAGOGA ZŁOTEJ RÓŻY

 

Kontynuujmy nasze zwiedzanie Starego Miasta. Tym razem zapuścimy się w uliczki wychodzące z Rynku oraz ich niektóre przecznice. Będziemy się ponownie poruszać zgodnie ze wskazówkami zegara, krążąc już nie po Rynku, ale wokół niego.

Niech naszym punktem początkowym będzie informacja turystyczna, która się mieści w południowo-zachodniej części budynku ratuszowego. To dobre miejsce, bo w pobliżu znajduje się Katedra Łacińska – początek naszej wycieczki.

Od informacji turystycznej skierujmy się na południowy zachód. Mijając fontannę Neptuna, dochodzimy do narożnika Rynku, gdzie zbiegają się ulice Beryndy (dawna ulica Kilińskiego) i Halicka. Otaczają one plac Katedralny (dawniej plac Kapitulny), na którym wznosi się Katedra.

Budowę świątyni rozpoczęto z inicjatywy króla Kazimierza Wielkiego około 1360 roku. W latach czterdziestych XV wieku tempo budowy wzrosło, stopniowo wznoszono ściany nawy głównej oraz poszczególne kaplice. Prace wykończeniowe zostały ostatecznie zakończone w 1493 roku, ale już wcześniej, bo w 1481 roku katedrę poświęcił biskup Jan Wątróbka Strzelecki. W latach dziewięćdziesiątych XV wieku dokończono budowę kaplic i zbudowano chór. Katedra była jedną z najważniejszych świątyń Rzeczypospolitej, a metropolita lwowski był drugim w hierarchii kościelnej Rzeczypospolitej, zaraz po arcybiskupie gnieźnieńskim.

Znaczne szkody przyniósł katedrze wielki pożar Lwowa w 1527 roku. Przy okazji usuwania zniszczeń dobudowano nowe kaplice. W 1598 roku w kaplicy Domagaliczów umieszczono obraz Matki Bożej Łaskawej, który szybko zasłynął jako cudowny. Przed tym obrazem 1 kwietnia 1656 roku złożył pamiętne śluby król Jan Kazimierz. Wydarzenie to dwieście lat później uwiecznił Jan Matejko na swoim obrazie.

Obecny wygląd katedra zawdzięcza gruntownej przebudowie dokonanej w latach 1760–1780 z inicjatywy arcybiskupa Wacława Hieronima Sierakowskiego.

W odnowionej katedrze, ale już pod zaborem austriackim, 12 maja 1776 roku odbyła się koronacja cudownego obrazu Matki Bożej Łaskawej koronami papieskimi.

W 1946 roku władze radzieckie zmusiły metropolitę Eugeniusza Baziaka do wyjazdu do Polski i wówczas wywieziono oryginał obrazu Matki Bożej Łaskawej. Katedra jednak uniknęła zamknięcia i była jednym z dwóch nieprzerwanie czynnych kościołów katolickich we Lwowie. W czasach sowieckich z posługi kapłanów rzymskokatolickich korzystali również wierni Kościoła greckokatolickiego. Dotyczyło to szczególnie sakramentów chrztu, ślubów, ale też uczestnictwa w nabożeństwach. Metropolię lwowską reaktywowano w 1991 roku w niepodległej już Ukrainie. W 2001 katedrę odwiedził papież Jan Paweł II.

Katedra Łacińska jest jednym z najstarszych, gotyckich zabytków Lwowa. Pod względem unikatowości można ją porównać tylko z najstarszą świątynią miasta – dawnym kościołem Świętego Jana Chrzciciela, znajdującym się nieopodal Starego Rynku (na planszy B2 w górnej jej części), w którym obecnie mieści się Muzeum Dawnych Zabytków. Składa się z wydłużonego, pięciobocznie zamkniętego prezbiterium i halowego, trójnawowego korpusu. Nawa główna ma 37,5 metra długości, a wydłużone, zamknięte ośmioboczną absydą prezbiterium ma 29,5 metra. Łączna szerokość trzech naw wynosi 22,7 metra. Ściany i naroża opinają schodkowe szkarpy, pomiędzy którymi mieszczą się liczne dobudowane później kaplice i dodatkowe pomieszczenia. Budowlę nakrywa wysoki dach z barokowym szczytem, oddzielającym prezbiterium od nawy.

Od strony zachodniej przylegają do katedry dwie niesymetryczne wieże: północna – wyższa, przykryta hełmem z 1766 roku, który należy do najbardziej charakterystycznych elementów panoramy Lwowa, oraz nigdy niedokończona wieża południowa – niższa nawet od korpusu katedry. Wieża północna, łącznie z hełmem, ma 64 metry wysokości.

Katedra zajmuje większą część placu Katedralnego.

Wchodzimy do wnętrza, a wejść do katedry można od strony północnej, czyli z placu Katedralnego, lub od strony północno-zachodniej, od ulicy Beryndy. Wejście od strony zachodniej, czyli od ulicy Teatralnej (dawnej ulicy Rutowskiego) jest zamknięte.

Wybieramy wejście północno-zachodnie.

Z kruchty do naw prowadzą trzy wejścia. W przejściu do nawy głównej umieszczono po jednej stronie epitafia Klementyny z Tańskich Hoffmanowej (1798–1845) i Wojciecha Dzieduszyckiego (1848–1909), po przeciwnej zaś stronie renesansowe nagrobki Stanisława Hanela (zm. 1570) i Baltazara Bzowskiego (zm. 1574) oraz tablice upamiętniające lwowskich profesorów rozstrzelanych przez Niemców w 1941 roku.

W przejściu do nawy prawej znajduje się tablica poświęcona założycielom polskiego harcerstwa: Oldze i Andrzejowi Małkowskim.

Idziemy najpierw nawą lewą (północną) i poznajemy kaplice na prawo od strony wejścia w kierunku prezbiterium, czyli będziemy poruszać się zgodnie z kierunkiem ruchu wskazówek zegara.

Pierwsza to kaplica Kampianów (Jezusa Ubiczowanego). Bez wątpienia to najcenniejszy z zachowanych zabytków architektury renesansowej w zespole Katedry. Ściany kaplicy, wykładane ciemnoszarym marmurem i śnieżnobiałym alabastrem, zdobi manierystyczna dekoracja rzeźbiarska, przedstawiająca m.in. popiersia Kampianów. W ołtarzu obraz „Biczowanie Chrystusa” oraz dwie rzeźbione w ciemnoczerwonym marmurze figury apostołów Piotra i Pawła. Na sklepieniu fresk przedstawiający scenę „Koronowanie cierniem”.

W środkowej części ściany trzy duże płaskorzeźby związane ze Zmartwychwstaniem: „Złożenie Chrystusa do grobu”, „Zmartwychwstanie” i „Spotkanie z Marią Magdaleną”.

Drugą kaplicą jest kaplica Matki Bożej i Świętego Antoniego. W ołtarzu obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem z XVII wieku, na zasłonie – Matka Boża i Święty Jan z Dukli, powyżej na zwieńczeniu przedstawienie Świętego Antoniego Padewskiego. Na ścianie po prawej obraz przedstawiający męczeństwo Świętego Jozafata Kuncewicza, a na lewo epitafium biskupa Andrzeja Alojzego Ankwicza.

Następna to kaplica Najświętszego Sakramentu. W ołtarzu obraz „Zdjęcie z Krzyża”, po bokach rzeźby: Świętego Piotra (z kluczem) i Świętego Pawła (z mieczem) oraz Jessego (z gałązką oliwną) i Dawida (w koronie na głowie). Wysoko na kolumnach figurki aniołów dzierżących herby Zadora i Korybut (Wiśniowieckich). Sklepienie pokrywa fresk Stanisława Stroińskiego „Adoracja Najświętszego Sakramentu”.

W części centralnej lewej nawy znajduje się obraz przedstawiający Świętą Trójcę. Po bokach figury świętych biskupów: Atanazego i Mikołaja. Ponadto w ołtarzu obrazy ukazujące Świętą Faustynę i Matkę Bożą Miłosierdzia.

Gotycka nawa główna wsparta jest na dwóch rzędach filarów. Sklepienie jest krzyżowe, skrajne przęsła posiadają żebra. Wszystkie trzy przęsła sklepienia ozdobione są freskami Stanisława Stroińskiego o tematyce ewangelicznej. Pokazane są kolejno: „Hołd trzech króli”, „Pokłon pasterzy” i „Nawiedzenie Świętej Elżbiety”. Nawę główną od prezbiterium oddziela łuk tęczowy. Drewniane, oryginalne ławy znajdujące się w nawie głównej pochodzą jeszcze z XVIII wieku. Na chórze neogotyckie organy, zbudowane w 1839 roku w lwowskiej pracowni Romana Ducheńskiego. Powyżej nich monumentalny witraż ukazujący Matkę Bożą Niepokalanie Poczętą.

Idziemy dalej i przechodzimy do nawy prawej (południowej), gdzie w jej części centralnej znajduje się ołtarz Przemienienia Pańskiego, będący dziełem rzeźbiarza Piotra Polejowskiego. Widzimy w nim obraz pokazujący Jezusa na Górze Oliwnej. Po bokach rzeźby świętych apostołów: Piotra i Jakuba. Na lewo od ołtarza (bliżej prezbiterium) marmurowe epitafium Katarzyny Ks. Jabłonowskiej z postaciami dwóch kobiet. Jedna z nich (stojąca) trzyma tarczę herbową, druga siedzi zasmucona u jej stóp.

Teraz będziemy poznawać kaplice z nawy prawej (południowej), poruszając się od prezbiterium ku wyjściu.

Najpierw jest kaplica Jezusa Ukrzyżowanego, powstała w latach 1769–1771 według projektu Piotra Polejowskiego. W ołtarzu gotycki drewniany krucyfiks podtrzymywany przez parę aniołów, wybitne dzieło rzeźby gotyckiej, wykonane w pracowni Wita Stwosza i przywiezione do Lwowa w 1473 roku. Ponadto pomniki nagrobne arcybiskupów: Wacława Hieronima Sierakowskiego, Ferdynanda Kickiego, Józefa Bilczewskiego oraz epitafium Andrzeja Skarbka.

Potem mamy kaplicę Matki Bożej Częstochowskiej, zwaną dawniej kaplicą Matki Boskiej Kupieckiej. Wewnątrz ołtarz z obrazem przedstawiającym Matkę Bożą Częstochowską.

W oknie witraż z wyobrażeniem Matki Bożej wśród aniołów. Na ścianach epitafia: na lewo generała artylerii koronnej Pawła Grodzickiego, komendanta Lwowa w czasie słynnej obrony miasta w 1648 roku, na prawo – kardynała Władysława Rubina.

Ostatnia z tej strony to kaplica Jezusa Miłosiernego, zwana również kaplicą Ubogich lub Dziadowską. Centralną część wnętrza stanowi witraż wyobrażający krzyż i zaćmienie słońca w czasie śmierci Chrystusa. W ołtarzu rzeźba Świętego Józefa i obraz Modlitwa Chrystusa w Ogrójcu.

Na ścianie lewej płaskorzeźba, przedstawiająca wjazd Jezusa do Jerozolimy. Na tejże ścianie znajduje się również tablica Katyńska. Na ścianie prawej widzimy płaskorzeźbę ukazującą Jezusa upadającego pod krzyżem.

Ołtarz główny katedry to również dzieło Piotra Polejowskiego z 1771 roku. W ołtarzu znajduje się obraz Matki Bożej Łaskawej. Przed nim 1 kwietnia 1656 roku składał śluby król Jan Kazimierz. Jest to wierna kopia oryginału, którą w 2001 roku Jan Paweł II ukoronował. Oryginał znajduje się w skarbcu katedry na Wawelu.

Po bokach nastawy figury Ojców Kościoła: Augustyna, Grzegorza, Ambrożego i Hieronima. W oknach prezbiterium witraże wykonane według projektów Józefa Mehoffera i Jana Matejki. Centralne, za ołtarzem, przedstawiają Królową Korony Polskiej oraz herby Polski, Litwy i Rusi; po lewej – śluby Jana Kazimierza; po prawej – Świętego Jana z Dukli. W oknach bocznych po lewej stronie widzimy położenie kamienia węgielnego pod budowę Katedry przez Kazimierza Wielkiego oraz konsekrację arcybiskupa Grzegorza z Sanoka, po prawej zaś stronie patronów Polski (Wojciecha i Stanisława), Pana Jezusa Ubiczowanego i Matkę Bożą Ostrobramską.

Do lewej strony prezbiterium przylega kaplica Świętego Kazimierza.

Obok znajduje się Zakrystia Wielka z gotyckim sklepieniem, a wewnątrz niej renesansowy Ołtarz Zapaliński, którego nazwa pochodzi od fundatora lwowskiego patrycjusza Hieronima Zapały, wykonany z czerwonego marmuru i alabastru. Za nim stoi figura Świętego Jana z Matką Bożą. Po bokach rzeźby świętych: Wojciecha i Benedykta.

Z Zakrystii Wielkiej przechodzi się do Zakrystii Małej, zwanej też Wikaryjską. Na sklepieniu polichromie, przedstawiające sprowadzenie Arki Przymierza do Jerozolimy oraz Jahwe karzącego synów Aarona.

Do prawej strony prezbiterium przylega kaplica Świętego Józefa z 1771 roku. Marmurowy ołtarz jest dziełem Jana Białego. W ołtarzu wyobrażenie Świętego Józefa z Dzieciątkiem. Po bokach rzeźby świętych: Stanisława i Jacka. W oknach witraże przedstawiające „Narodzenie Pana Jezusa” i „Ucieczkę do Egiptu”. Doszliśmy do wyjścia i opuszczamy Katedrę.

Wychodzimy ponownie na plac Kapitulny. Plac ten, który leży na południe od Katedry, powstał dopiero na początku XIX wieku. Wcześniej w jego miejscu znajdował się przykościelny cmentarz. Dziś jedyną pozostałością po cmentarzu jest widoczna we wschodniej części placu kaplica Boimów.

Skierujemy się teraz do niej. Po wyjściu z Katedry skręcamy w prawo i idziemy wzdłuż ulicy, i ponownie w prawo. Jesteśmy jakby na tyłach świątyni i po prawej stronie dochodzimy do kaplicy Boimów.

Kaplica Boimów, zwana też Ogrojcową, jest jedyną ocalałą spośród kilku wolno stojących kaplic, które znajdowały się na otaczającym niegdyś katedrę cmentarzu.

Jest ona arcydziełem architektury doby manieryzmu, niemającym odpowiednika na całym obszarze dawnej Rzeczypospolitej.

Główny budynek kaplicy zbudowano na planie kwadratu o boku około 10 metrów. Pokrywa ją oparta na pięciobocznym bębnie kopuła z latarnią, zwieńczoną rzeźbą Chrystusa Frasobliwego, siedzącego pod krzyżem. Taki wizerunek Chrystusa jest refleksją na temat problemu cierpienia, ofiary i śmierci w imię wyższych celów. Wierny może dostrzec w zafrasowanym Bogu swoje własne problemy, a także wątpliwości dotyczące sensu cierpień i ofiar, w które obfituje los człowieka. Pod figurą jest umieszczona łacińska sentencja z Lamentacji Jeremiasza:

O vos omnes qui transitisper viam attendite et videte si est dolor sicut dolor meus.

 (w tłumaczeniu: O wy wszyscy, którzy przechodzicie drogą, spojrzyjcie i obaczcie, czy jest boleść jako boleść moja)

Dwukondygnacyjna fasada kaplicy jest w całości pokryta niezwykle bogatą dekoracją rzeźbiarską. W dolnej kondygnacji znajduje się arkadowy portal oraz dwa podwójne okna, a na osiach skrajnych umieszczono płaskorzeźby Świętych Piotra i Pawła. Elewację dzielą kolumny oparte na wysokich cokołach z głowami lwów, dźwigające belkowanie. Pod belkowaniem umieszczono medaliony z popiersiami starotestamentowych proroków i królów, a we fryzie nad nimi cytaty z Pisma Świętego, podzielone kapitelami z postaciami Ojców Kościoła.

W drugiej kondygnacji znajdują się płaskorzeźbione sceny pasyjne, z których środkowa – „Zdjęcie z Krzyża” jest flankowana przez dwie kolumny.

Niezwykle bogaty jest również rzeźbiarski wystrój wewnętrzny kaplicy. Wnętrze kopuły wypełnia niezwykła dekoracja kasetonowa. W trzech rzędach umieszczono tu 36 kasetonów z popiersiami proroków Starego Testamentu, Ojców Kościoła, Chrystusa oraz rzeźbami aniołów, maszkaronami i ozdobnymi kartuszami. W latarni płaskorzeźba Świętej Trójcy.

Opuszczamy plac Katedralny i kierujemy się w stronę ulicy Beryndy. Musimy wrócić w okolice wejścia do świątyni i potem skierować się na północny zachód, stojąc tyłem do wejścia.

Przecznicą ulicy Beryndy jest ulica Teatralna (nazwa od czasu wybudowania Teatru Skarbka). To najdłuższa ulica Starego Miasta, dlatego nosiła kiedyś nazwę Długa. Biegnie ona od placu Mickiewicza do dawnego Teatru Skarbkowskiego.

Idziemy zatem na północ ulicą Teatralną (na naszej planszy B5 poruszamy się do góry). Mijamy najpierw po prawej stronie przy numerze 9 kamienicę narożną z 1892 roku, należącą niegdyś do księgarza Władysława Gubrynowicza, a później do Władysława Krawczyńskiego. Jej fasadę zdobią popiersia polskich pisarzy i poetów: Adama Asnyka, Jana Kochanowskiego, Zygmunta Krasińskiego, Józefa Ignacego Kraszewskiego, Adama Mickiewicza i Juliusza Słowackiego.

Nieco dalej jest kamienica z numerem 11. Tu w okresie międzywojennym znajdowały się: Związek Obrońców Lwowa, Adresowe Biuro miasta Lwowa, Związek Oficerów Rezerwy, Miejski Zakład Opału i Urząd Skarbowy.

Mijamy po lewej stronie plac Iwana Pidkowy (dawny plac Świętego Ducha), nazwany tak na cześć przywódcy

kozackiego buntu, samozwańczego hospodara Mołdawii, ściętego na lwowskim Rynku w 1578 roku z rozkazu króla Stefana Batorego. W średniowieczu stał tu kościół Świętego Ducha, rozebrany na polecenie władz austriackich. W 1982 roku postawiono tu brązowe popiersie atamana Iwana Pidkowy.

Pod numerem 13, czyli na rogu placu Pidkowy, znajduje się dawny kościół Świętych Piotra i Pawła i klasztor jezuitów, przed którym rozciąga się niewielki plac Jaworskiego (dawny plac Trybunalski). Kościół zaczęto budować w 1610 roku z inicjatywy i fundacji marszałkowej koronnej Elżbiety Sieniawskiej. Prace wykończeniowe trwały do 1659 roku.

Kościół jezuitów to trójnawowa bazylika o szerokiej nawie głównej i wąskich nawach bocznych, oddzielonych za pomocą czterech par filarów. W nawach mieszczą się po cztery kaplice. Nad wschodnią zakrystią wznosi się niska, czteroboczna wieża, dobudowana w 1706 roku. Fasada jezuickiej świątyni, dwukondygnacyjna, wczesnobarokowa z elementami manierystycznymi należy do najpiękniejszych we Lwowie. Jej główne elementy dekoracyjne wykonano z ciemnego kamienia, kontrastującego z bielą ścian.

W czasie II wojny światowej trzymano u jezuitów ogromne zbiory książek dawnego Ossolineum. Ze względu na brak funduszy i możliwości zapewnienia książkom odpowiednich warunków w innym miejscu, zajmowały one wnętrze kościoła aż do 2011 roku, kiedy w końcu, po blisko 70 latach, przeniesiono je do Lwowskiej Narodowej Naukowej Biblioteki Ukrainy imienia Wasyla Stefanyka, a kościół oddano archidiecezji lwowskiej Ukraińskiego Kościoła Greckokatolickiego. Aktualnie pełni on funkcję cerkwi garnizonowej, w której odbywają się liturgie

w intencji żołnierzy ukraińskich, walczących dziś na wschodzie przeciwko Rosjanom, oraz pogrzeby żołnierzy – mieszkańców Lwowa, którzy giną na tej wojnie.

W cerkwi jest także stała wystawa fotograficzna żołnierzy zaginionych od początku tej wojny.

Z kościołem łączą się zabudowania dawnego kolegium i klasztoru jezuickiego. Na jego fasadzie widoczna jest tablica mówiąca, że nauki pobierał tu Bohdan Chmielnicki. Kształcił się tu też przyszły biskup – poeta Ignacy Krasicki.

Z placu sprzed kościoła wychodzi na wschód ulica Szewska, która biegnie od Rynku do ulicy Teatralnej. Na osi tej ulicy w kierunku wschodnim można dostrzec kościół Dominikanów i skierować się do niego, ale my to zrobimy nieco później.

My idziemy dalej na północ ulicą Teatralną.

Mijamy numer 18, gdzie mieściło się Muzeum Przyrodnicze imienia Dzieduszyckich, a obecnie jest Państwowe Muzeum Przyrodnicze Akademii Nauk Ukrainy. Jego założycielem był Włodzimierz hrabia Dzieduszycki, wybitny zoolog i etnograf. Zbiory przeniesiono tu w 1869 roku z pałacu Dzieduszyckich przy ulicy Kurkowej i oddano do użytku publicznego 10 września 1880 roku. Jest to jedna z cenniejszych kolekcji przyrodniczych w Europie.

Do najcenniejszych eksponatów tej interesującej kolekcji należą znakomicie zachowane szkielety mamuta i nosorożca włochatego odkopane w podkarpackiej Staruni, a także ogromny amonit metrowej średnicy. Warto zwrócić uwagę na znajdującą się w tym budynku najstarszą w Europie mechaniczną windę, wykonaną w Wiedniu w połowie XIX wieku.

Kolejny dom, o numerze 20, to dom Mieczysława Dmowskiego. W drugiej połowie XIX wieku mieściła się tu Akademia Techniczna, która rozwinęła się później w Politechnikę.

Zaraz od ulicy Teatralnej odbija w lewo, czyli w kierunku zachodnim, ulica Niskij Zamok (dawna ulica Łukasiewicza). Stoimy w miejscu, gdzie dawno temu był Niski Zamek, który zajmował dokładnie kwartał, wyznaczony przez współczesne ulice: Wirmeńską (dawną ulicę Dzieduszyckich, a dalej przechodzącą w Ormiańską), prospekt Swobody (dawną ulicę Hetmańską), Łesi Ukrainki (dawną ulicę Skarbkowską) i Teatralną. Został on wzniesiony jeszcze za panowania Kazimierza Wielkiego. Z początkiem XVI wieku przebudowano go w stylu renesansowym.

Idąc dalej, dochodzimy do skrzyżowania ulicy Teatralnej z ulicą Łesi Ukrainki. Za nim po lewej stronie widać duży gmach dawnego Teatru Skarbkowskiego. Obecnie jest to Ukraiński Teatr Dramatyczny imienia Marii Zańkoweckiej. Przy teatrze działa studium kształcące przyszłych aktorów.

Teatr Skarbkowski zbudowano w latach 1837–1842 według projektu Alojzego Pichla i Jana Salzmana. W swoim czasie był to największy teatr w Europie, z widownią liczącą blisko 1500 miejsc. Fundatorem był Stanisław hrabia Skarbek. Swoją działalność teatr rozpoczął w 1842 roku, wystawiając Śluby panieńskie Aleksandra Fredry. Tutaj w latach 1861–1877 w głównej sali odbywały się posiedzenia Sejmu Galicyjskiego. Kroniki podają, że w Teatrze Skarbkowskim występowali m.in.: Franciszek Liszt, Ignacy Jan Paderewski, Mikołaj Łysenko. W pomieszczeniach teatru mieszkali znani malarze: Artur Grottger i Juliusz Kossak.

Na placu przed teatrem, między ulicami Niskij Zamok, Łesi Ukrainki a Teatralną, mieści się targ, gdzie można kupić wyroby sztuki i rękodzieła ludowego oraz prace miejscowych artystów. Targ ten zwany jest wernisażem i nie jest to przypadek, bo na tym targu szczególną rolę odgrywają marszandzi, czyli sprzedawcy obrazów.

Cofnijmy się do skrzyżowania z ulicą Łesi Ukrainki i skręćmy w lewo. Idziemy prosto, dochodząc do skrzyżowania z ulicą Krakiwską, jedną z najstarszych ulic Lwowa.

Na naszym planie znajdziemy tę ulicę, wychodząc z północno-zachodniego narożnika Rynku i kierując się na północ.

W miejscu skrzyżowania ulicy Krakiwskiej i Łesi Ukrainki stała do początku XIX wieku Brama Krakowska, jedna z dwóch bram miejskich Lwowa. Przez nią wjeżdżali do miasta królowie. Została jednak zburzona przez władze austriackie.

Po prawej stronie mamy cerkiew Przemienienia Pańskiego (Preobrażeńską), która powstała na miejscu dawnego kościoła trynitarzy pod wezwaniem Świętej Trójcy. Jest ona najmłodszą świątynią w obrębie Starego Miasta.

Pierwotnie w tym miejscu stał kościół i klasztor trynitarzy. Po 1784 roku pomieszczenia te przejął Uniwersytet Lwowski. W roku 1848 w czasie austriackiego ostrzału miasta budynki ucierpiały na tyle, że nie nadawały się do użytku. Władze austriackie podarowały ten teren Ukraińcom, którzy zaczęli wznosić tu cerkiew według projektu Sylwestra Hmyryszkiewicza. Uroczystego poświęcenia cerkwi dokonano w 1906 roku.

Budowla jest trójnawową bazyliką z transeptem, na skrzyżowaniu naw znajduje się wielka kopuła zwieńczona latarnią. Wnętrze kopuły zdobią freski ukazujące świętych oraz fryz z herbami miast Galicji. Jednolity wystrój wnętrz w stylu neobarokowym i neoklasycystycznym pochodzi z przełomu XIX i XX wieku. Uwagę zwracają piękny neobarokowy ikonostas i rzeźbiona ambona. Ambona, będąca oczywistym elementem wystroju świątyń rzymskokatolickich, nie jest charakterystyczna dla chramów prawosławnych. Grekokatolicy zaś w swym czasie przejęli od „łacinników” ten element wystroju świątyń i w cerkwiach unickich można zobaczyć jednocześnie ikonostas (ukrywający ołtarz) oraz ambonę.

Wracamy na ulicę Krakiwską, kierujemy się na prawo i idziemy prosto, dochodząc do numeru 18. W tym miejscu znajdziemy wejście do Katedry Ormiańskiej.

Katedra jest wzorowana na ormiańskiej katedrze w miejscowości Ani w Armenii i jest jedną z najstarszych świątyń ormiańskich w Europie. Wchodzi ona w skład większego zespołu budowli, użytkowanych przez duchowieństwo ormiańskie. Sąsiadują z nią trzy dziedzińce: południowy, wschodni i północny. Świątynia składa się z trzech części. Najstarsza jest murowana z kamienia część czternastowieczna, podzielona za pomocą czterech filarów na trzy nawy. Od strony południowej wzdłuż ściany zewnętrznej ciągnie się czteroarkadowy krużganek, wewnątrz którego znajduje się pierwotny kamienny portal wejściowy – obecnie od wewnątrz zamurowany. Do najstarszej części kościoła przylega od zachodu dobudowana na początku XX wieku wyższa hala na planie prostokąta, z którą od północy łączy się kaplica Przenajświętszego Sakramentu.

Wchodzimy do Katedry od strony ulicy Krakiwskiej i przez kruchtę możemy dostać się do kaplicy kopułowej, a dalej przez gawit (wyższa hala na rzucie prostokąta) skierować się do najstarszej części świątyni. Możemy też skręcić w prawo i wyjść na dziedziniec południowy.

Na skromne wyposażenie wnętrza katedry składają się: skrzyniowy ołtarz główny, dwa ołtarze boczne, marmurowy tron biskupi z bocznymi ławami oraz ambona z czarnego marmuru. Ołtarz główny i kilka innych elementów pochodzą z warszawskiego soboru prawosławnego pod wezwaniem Świętego Aleksandra Newskiego, który stał na dzisiejszym placu Piłsudskiego, został rozebrany z polecenia władz polskich w latach 1924–1926.

Fragmenty wyposażenia tego soboru zostały przekazane m.in. do Lwowa, jako dar Ministerstwa Robót Publicznych.

Dużą atrakcją katedry ormiańskiej jest jej dekoracja malarska. W najstarszej części zachowały się niewielkie fragmenty fresków z XV–XVII wieku. Resztę ścian we wschodniej i środkowej części katedry niemal w całości pokrywają wielkowymiarowe malowidła o żywej, bardzo bogatej kolorystyce, wykonane w latach 1928–1929 przez Jana Henryka Rosena. Najciekawsze w nich to „Ostatnia Wieczerza”, znana jako „Ustanowienie Przenajświętszego Sakramentu”, która znajduje się w absydzie za ołtarzem. Ciekawostką jest to, że na malowidle widać 11 apostołów – Judasz ma twarz zamalowaną na czarno.

Inne to: Ukrzyżowanie, „Ścięcie głowy Świętego Jana Chrzciciela”, „Zwiastowanie”, „Pogrzeb Świętego Odilona”, „Ofiara Abrahama” i „Śmierć Świętej Katarzyny Aleksandryjskiej”.

Z kruchty możemy też przejść na podwórko. W katedrze i w jej najbliższym otoczeniu zachował się cenny zespół nagrobków ormiańskich. Najwięcej nagrobków jest właśnie przy dziedzińcu południowym, na który możemy się udać. Poza nagrobkami jest tu drewniana kaplica z grotą Męki Pańskiej oraz trzema mocno zniszczonymi osiemnastowiecznymi rzeźbami drewnianymi: Chrystusa, Matki Bożej i Świętego Jana Chrzciciela.

Do absydy katedry przylega dziedziniec wschodni, zwany Zaułkiem Ormiańskim. Wznosi się przy nim kilka budowli zespołu katedralnego. Najbardziej okazały z nich to dzwonnica, wzniesiona w 1571 roku.

Po II wojnie światowej, wobec wyjazdu do Polski niemal wszystkich lwowskich Ormian wraz z duchowieństwem oraz likwidacji przez władze radzieckie wszelkich struktur obrządku ormiańskokatolickiego, katedrę zamknięto i przez długi czas wykorzystywano jako magazyn Lwowskiej Galerii Obrazów. W 1997 roku powstała na Ukrainie diecezja Apostolskiego Kościoła Ormiańskiego skupiająca wiernych odłamu ortodoksyjnego i w 2002 roku katedra, pomimo starań wspólnoty ormiańskokatolickiej, została przekazana Kościołowi Apostolskiemu, a nie Kościołowi ormiańskokatolickiemu.

Rekomendujemy wybranie się na nabożeństwo w obrządku ormiańskim. Podczas mszy nie usłyszymy organów ani żadnych innych instrumentów, a pieśni wykonywane będą przez kilkunastoosobowy chór. Nad całością czuwa kapłan, który swoim donośnym, niskim głosem celebruje nabożeństwo. Piękne, przejmujące i jakże odmienne doznania niż w kościele katolickim. Warto uczestniczyć, posłuchać.

Wychodzimy, wracając tą samą drogą, czyli przez kruchtę na ulicę Krakiwską. Skręcamy w lewo, dochodzimy do ulicy Wirmeńskiej (dawnej ulicy Ormiańskiej) i skręcamy ponownie w lewo. Idziemy prosto do ulicy Fiedorowa (dawnej Blacharskiej, a jeszcze wcześniej Żydowskiej).

Tu po drodze, przed skrzyżowaniem z ulicą Drukarską (dawną Grodzickich), możemy się zatrzymać na moment, bo po lewej stronie na parterze kamienicy z numerem 19 mieści się niewielka, niepozorna kawiarenka „Ormianka” uważana za jedną z najlepszych kawiarni we Lwowie. Można tutaj popatrzeć na rytuał parzenia kawy po ormiańsku. Kawę parzy się na gorącym piasku i w tygielku, z którego potem dostaniemy mocny, aromatyczny napój.

No i ten zapach… Czas na przerwę na kawę, najlepiej z jakimś pysznym ciastkiem, a jest w czym wybierać…

Idziemy dalej ulicą Wirmeńską do ulicy Fiedorowa i skręcamy w nią na prawo. Po lewej stronie, przy placu Muzealnym (dawnym Dominikańskim) znajduje się kościół dominikanów pod wezwaniem Bożego Ciała, uznany za jedno z najwybitniejszych dzieł lwowskiej architektury barokowej.

Kościół dominikanów ma znakomicie zharmonizowaną bryłę, wzorowaną na wiedeńskim kościele Świętego Karola Boromeusza. Składa się z nawy na planie elipsy, do której przylega sześć promieniście rozmieszczonych kaplic. Wklęsłą fasadę akcentują dwie pary potężnych kolumn wspierających łamane belkowanie i półkolisty fronton, na którym ustawiono wyobrażenie kielicha z promienistą hostią oraz kamienne rzeźby świętych dominikańskich. Na tym frontonie, pod kielichem jest napis:

Soli Deo honor et gloria.

(w tłumaczeniu: Samemu Bogu i jedynie Jemu [należy się] cześć i chwała)

Bogactwem i harmonią zachwyca jednolity późnobarokowy wystrój wnętrza. Znajduje się tu dwustronny ołtarz główny z oryginalnymi siedemnastowiecznymi drewnianymi rzeźbami czterech świętych. W zwieńczeniu, pod baldachimem, umieszczono piętnastowieczny krucyfiks z czarnego drewna, nad którym umieszczono kielich z hostią w glorii. Na obwodzie podstawy bębna kopuły umieszczono zespół osiemnastu drewnianych figur zakonników reguły augustiańskiej, należący do szczytowych osiągnięć lwowskiej rzeźby rokokowej. Warto zwrócić uwagę na marmurowe nagrobki, z których najciekawsze to pomnik austriackiego gubernatora Franza von Hauera oraz malarza i rysownika Artura Grottgera. W niedostępnych dla zwiedzających kryptach kościoła znajduje się zespół alabastrowych nagrobków z końca XVI i początku XVII wieku.

Do II wojny światowej lwowski kościół dominikanów był znanym sanktuarium maryjnym. W jego ołtarzu głównym znajdował się cudowny obraz Matki Bożej Zwycięskiej. Według tradycji była to pochodząca z Konstantynopola ikona, namalowana rzekomo przez samego Świętego Łukasza Ewangelistę. Legenda mówi, że książęta kijowscy, podobnie jak cesarze bizantyjscy, zabierali ją na wyprawy wojenne.

Obok kościoła stoi dwukondygnacyjna dzwonnica.

Do dzwonnicy i kościoła przylega budynek klasztorny wzniesiony w XVI wieku. W XIX wieku mieściło się tu gimnazjum, do którego uczęszczał m.in. ukraiński poeta romantyczny Markijan Szaszkewycz. Obecnie część budynku zajmuje Muzeum Historii Religii z cennymi kolekcjami malarstwa ikonowego, sztuki cerkiewnej i kościelnej, judaików i starodruków.

Na placyku w pobliżu kościoła dominikanów stoi odsłonięty w 2005 roku pomnik Nikifora, czyli Epifana Drowniaka, Łemka z Krynicy, słynnego malarza prymitywisty. Pomnik przedstawia go siedzącego na ławce, w nieodłącznym kapeluszu i okularach. A dlaczego jest tu pomnik, do tego niejedyny na Ukrainie? Otóż Łemkowie uważają się za część narodu ukraińskiego, wespół z Hucułami i Bojkami. Dlatego też Ukraińcy szczycą się Nikiforem nie mniej od Polaków.

Idziemy dalej ulicą Fiedorowa. Dochodzimy do ulicy Ruskiej, po której jeżdżą tramwaje, więc na pewno usłyszymy czasami charakterystyczny dźwięk trzeszczących starych wagonów. Skręcamy w lewo i po tej samej stronie dochodzimy do najcenniejszej we Lwowie świątyni prawosławnej, wspaniałego zabytku późnego renesansu, cerkwi Uspieńskiej (Wołoskiej). Jej zespół składa się z trzech organicznie związanych ze sobą budowli: samej cerkwi, wieży Korniakta oraz kaplicy Trzech Świętych. Obecnie jest użytkowany przez Ukraińską Autokefaliczną Cerkiew Prawosławną.

Cerkiew jest trójnawową bazyliką złożoną z krótkiego babińca, nawy na planie prostokąta oraz półkuliście zamkniętego prezbiterium. Nad dachem wnoszą się trzy kopuły z wysokimi latarniami. We wnętrzu zwraca uwagę dekoracja kasetonowa z rozetami, wypełniająca wnętrze kopuły nad centralną częścią nawy. W prezbiterium znajduje się wykonany w 1773 roku ołtarz, który stanowi jedyne w swoim rodzaju połączenie elementów tradycji łacińskiej i wschodniej. Wnętrze absydy wypełnia wielka, kolumnowa edikula, bardzo przypominająca barokowe ołtarze kościelne, którą poprzedza stosunkowo niska ścianka rokokowego ikonostasu z misternie rzeźbionymi carskimi wrotami. Umieszczono w nim kilkanaście cennych ikon malowanych w pierwszej połowie XVII wieku przez mistrzów Fedora Seńkowicza i Mikołaja Petrachnowicza.

Z prezbiterium łączy się wysoka na 65 metrów dzwonnica, od nazwiska fundatora powszechnie zwana wieżą Korniakta, stanowiąca jeden z charakterystycznych elementów panoramy Lwowa. Na wieży jest kilka dzwonów, z których największy jest dzwon „Kirył”, odlany przez lwowskiego ludwisarza Teodora Polańskiego w 1783 roku. Do cerkwi Wołoskiej przylega kaplica Trzech Świętych z misternie rzeźbionym portalem głównego wejścia. Polecamy zajrzeć do środka kaplicy i porównać wewnętrzną płaskorzeźbę kamienną z tą, którą widzieliśmy w katolickiej kaplicy Boimów. Pod względem kunsztu rzeźbiarskiego są do siebie bardzo podobne – co jest pięknym świadectwem swoistej rywalizacji w czasach renesansu pomiędzy katolikami a prawosławnymi – kto zbuduje świątynię piękniejszą… Wspomniana już wieża Korniakta też jest świadectwem podobnej rywalizacji. Zwróćmy uwagę, że jest ona nieproporcjonalnie wyższa od samej cerkwi, a to dlatego, że znajdujący się tuż obok kościół dominikanów był najwyższą świątynią dominującą nad miastem, co nie podobało się prawosławnym Rusinom (Ukraińcom). Cerkwie wyższe nie mogą być, więc postanowiono dzwonnicę postawić wyższą od tej u dominikanów. I jest wyższa – o 5 metrów…

Doszliśmy zatem do ulicy Ruskiej.

Możemy wrócić do skrzyżowania z ulicą Fiedorowa i skręcić w prawo. Południowy odcinek tej ulicy przebiega przez teren dawnej dzielnicy żydowskiej. Pod numerem 27 stoi dawny dom gminy żydowskiej, a w jego podwórzu można obejrzeć pozostałości synagogi Złotej Róży.

Na naszej planszy znajdziemy kwartał z ulicami, gdzie była ta synagoga.

Północno-wschodni fragment Starego Miasta zajmowała dawniej dzielnica żydowska, w której Żydzi osiedlili się na mocy przywileju wydanego przez Kazimierza Wielkiego tuż po postaniu miasta w 1356 roku. Mieszkali tu głównie bogaci kupcy.

Przed II wojną światową na terenie Starego Miasta istniały dwie synagogi: Wielka, wybudowana w latach 1799–1801 w pobliżu Arsenału Miejskiego, oraz gotycko-renesansowa synagoga Złotej Róży. Obie żydowskie świątynie zostały zniszczone przez hitlerowców w 1942 roku. Po Wielkiej Synagodze nie pozostał żaden ślad, a z synagogi Złotej Róży zachował się fragment północnej ściany z widocznym obrysem sklepień i fundamentami. W ścianę sąsiedniego budynku wmurowano tablicę ku czci ponad 100 tysięcy lwowskich Żydów zamordowanych przez nazistów.

Nieco dalej, skręcając w ulicę Starojewrejską (dawną Boimów), dochodzimy do placu, przy którym znajduje się dwupiętrowa restauracja „Pstrug, chlieb i wino”.

Jedna z wielu restauracji we Lwowie ze znakomitymi specjałami, takimi jak pstrąg karpacki podawany ze świeżo pieczonym chlebem i winem, ale wyróżnia się tym, że ma menu w brajlu i w wersji audio. We Lwowie znajdziemy jeszcze brajlowskie menu we wszystkich restauracjach McDonald's.

Wracamy do skrzyżowania z ulicą Ruską i skręcamy w lewo. Idąc prosto, dochodzimy na Rynek i jego południową stronę, czyli do miejsca, z którego rozpoczynaliśmy naszą dzisiejszą wycieczkę.

Czy obejrzeliśmy Stare Miasto? Na pewno nie. Niemal każda uliczka ma zabytkowe budynki, a w murach wielu kamienic zapisane są ciekawe historie. O części już opowiedzieliśmy, a inne czekają na odkrycie. Jeśli starczy czasu i sił, to warto pospacerować właściwie każdą z prostopadłych do siebie par ulic wybiegających z naroży Rynku. Są to ulice: Serbska i Ruska, Stawropigijska (dawna Dominikańska) i Drukarska (dawna Grodzkich), Krakiwska i Szewska (dawna Trybunalska) oraz Beryndy (dawna Kilińskiego) i Halicka, gdzie stoi Katedra Łacińska, od których zaczęliśmy dzisiejszy spacer.

Warto „pobłądzić” po lwowskich uliczkach… Na ulicy Serbskiej pod numerem 3, na kilku kondygnacjach starej kamienicy mieści się Lwowska Manufaktura Czekolady, gdzie można się napić gorącej czekolady i popróbować pralinek czekoladowych o różnych smakach.

Po tak wyczerpującym dniu należy się zasłużony odpoczynek.